Park Giszowiecki

Pokaż na mapie
pl. pod Lipami 1
40-477, Katowice-Giszowiec
Prace przy zagospodarowaniu otoczenia gospody
Prace przy zagospodarowaniu otoczenia gospody

Zaprojektowane przez Zillmannów osiedle-ogród zawdzięcza swoje miano nie tylko zieleni przydomowych ogródków. W samym centrum nowej osady zdecydowano się bowiem na utworzenie dodatkowej, wspólnej, zielonej przestrzeni. Giszowiec wybudowano na terenie zajmowanym wcześniej przez gęsty, mieszany las, co ułatwiło założenie parku. Wystarczyło pozostawić część starego leśnego drzewostanu. Dzięki temu Park Giszowiecki do dziś pozostaje wyjątkowy na tle innych tego typu miejsc, bo jego bezcenną ozdobą jest monumentalny starodrzew bukowy. Wiek najokazalszych drzew szacuje się na 150–200 lat, najstarsze z nich mogą ich mieć nawet około 250. Większość ma status Pomnika Przyrody.

Giszowiecki park miał stanowić miejsce spotkań, odpoczynku i zabawy. W jego zachodniej części wybudowano dużą gospodę, która szybko stała się centrum życia kulturalnego osiedla. Od regularnych spotkań po pracy w szynku, przez działalność kół i towarzystw, seanse filmowe i spektakle teatralne, aż po wielkie zabawy i uroczystości. Wybudowano nawet zadaszony tor do kręgli! Park tętnił życiem, a gospoda stanowiła jego serce. Już w trakcie jej budowy wykorzystano walory otoczenia – stoliki i krzesła ustawiono również na zewnątrz, by przy dobrej pogodzie można było się cieszyć zielenią. Zaraz potem naprzeciwko południowego wejścia do gospody ustawiono muszlę koncertową. Wydarzenia kulturalne mogły się odtąd odbywać również w plenerze, a nie tylko na dużej sali balowej.



Pierwotny plan urządenia zieleni na Giszowcu (prawdopodobie wg ogrodnika Hilbiga)
Z opracowania S. Baranowskiego


Główna brama do parku w swojej pierwotnej formie
Główna brama do parku w swojej pierwotnej formie

Park od giszowieckiego rynku oddzielono murowanym ogrodzeniem. Pierwotnie było ono w całości otynkowane. Przestrzeń pomiędzy słupami wypełniono deskami o różnej wysokości, układającymi się w ozdobne fale. Każdy ze słupów zwieńczony był ozdobnym półkolem i okrągłym ornamentem. Najokazalszym elementem ogrodzenia była reprezentacyjna, drewniana brama, otwierająca park na rynek. Składała się z dwóch części – centralnej, umożliwiającej wjazd pojazdów kołowych, zwieńczonej okazałą łukową pergolą, oraz bocznej – dla pieszych. Mimo, że do parku dało się wjechać, na bramie zawisł znak, proszący podróżnych o „pozostawianie dorożek poza ogrodzeniem”.

W 1917 roku wschodni fragment parku wydzielono pod budowę nowej szkoły ewangelickiej. Swój epizod edukacyjny miała również gospoda. Od 1928 roku w przystosowanym do tego celu budynku bufetu kręgielni odbywały się zajęcia nieformalnej szkoły dla dzieci amerykańskich urzędników kopalni Giesche, mieszkających w Kolonii Amerykańskiej. Według jednej z teorii to właśnie z tego okresu pochodzi jeden z najbardziej charakterystycznych obiektów w parku, jakim jest postument z metalową sferą.


Giszowiecki „Globus”
Giszowiecki „Globus”



Dzień dziecka, 1953
Dzień dziecka, 1953

Nie do końca wiemy nawet, co przedstawia monument – może to być uproszczona reprezentacja sfery amilarnej (rodzaj astrolabium, czyli dawnego przyrządu nawigacyjnego). Może to też być po prostu globus, jak dziś mówią o nim mieszkańcy. Przez wiele lat mówiło się o tym, że giszowiecki „globus” wyznacza dokładny środek Giszowca. Na pewno nie jest to prawdą w odniesieniu do pierwotnego kształtu zabudowań z okolic 1910 roku. Wątpliwe jest również, by pomnik powstał tuż po wybudowaniu osiedla, bo z pewnością w takim wypadku znalazłby się na co najmniej jednej z wydawanych wtedy licznie pocztówek. Analiza starych map wskazuje na to, że istniał na pewno przez 1943 rokiem. Zasadne wydaje się więc stwierdzenie, że powstał nie podczas budowy osiedla, a już w okresie międzywojennym. Być może w jego powstaniu faktycznie udział mieli Amerykanie – w końcu znalazł się na zapleczu szkoły, mógł być więc równie dobrze pomocą geograficzną jak i wyrazem tęsknoty za ojczyzną po drugiej stronie Globu. Teorii tej sprzyjałaby również legenda o „środku osiedla” – jeśli wytyczymy linie ze skrajnych punktów Giszowca z uwzględnieniem Kolonii Amerykańskiej i Neubau, istotnie przetną się tuż obok „globusa”. Poszukiwania dokumentacji i prawdziwej historii pomnika cały czas trwają.




Festyn w parku na obrazie Ewalda Gawlika


Parkowe ogrodzenie nie okazało się zbyt odporne na warunki atmosferyczne. Już po kilku latach tynk zaczął się kruszyć i odpadać. Wiemy na pewno, że do 1933 roku ogrodzenie zachowywało swój pierwotny kształt, ale w końcu zdecydowano się na przebudowę, wymieniając drewniane sztachety na metalowe pręty, a elementy murowane na gołą cegłę klinkierową. W takim stanie przerwało do 2022 roku – obecnie jest wyburzane i zastępowane nowym. Sam park również przechodził przebudowy. Pierwszy duży remont miał miejsce w latach 80. W 1982 wykonano szczegółową inwentaryzację oraz projekt przebudowy. Wybudowano m. in. asfaltowe alejki – jedną z nich w formie charakterystycznego okręgu. Pod koniec lat 90. park zaczął podupadać, a muszli koncertowej groziła rozbiórka. W 1999 roku cały teren przejęło miasto Katowice. Największa przebudowa miała miejsce w roku 2003. Wytyczono nowe alejki, wyremontowano starą muszlę koncertową, zniwelowano nierówności terenu i zlikwidowano boisko. Dla poprawy bezpieczeństwa wykonano oświetlenie alejek i dobudowano ogrodzenie w miejscach, gdzie pierwotnie go nie było, aby umożliwić zamykanie parku na noc. Remontu doczekała się również gospoda i sąsiadujące budynki.



Oprac. Paweł Grzywocz
Literatura: